Jeszcze parę lat temu oświetlenie mieszkania kojarzyło nam się tylko z lampą sufitową, nocną lampką przy łóżku lub stojącą na biurku. Wszystko włączane było za pomocą osobnego „pstryczka elektryczka”.
Nowoczesne wnętrza maja tak rozbudowane funkcje oświetlenia mieszkania, czy też domu, że takich „ pstryczków” trzeba by było nieskończenie wiele. Otóż projektanci i producenci naściennego osprzętu oświetleniowego postanowili ułatwić zarządzanie całym oświetleniem za pomocą specjalnych paneli sterujących, które dodatkowo pełnią funkcję termometru, barometru oraz kalendarza. Pomysł ten również ma ogromny wpływ na żywotność wielu halogenów i oświetlenia ledowego. Jak wiadomo energooszczędne żarówki, halogeny LED itp. nie powinny być włączane na ułamek sekundy.
Ileż to razy pomylimy „pstryczki” i włączymy sobie nie to światło, które akurat chcieliśmy. W przypadku paneli zarządzających oświetleniem takie pomyłkowe zapalanie żarówek jest ograniczone. Sterownik posiada pulpit opisany dokładnie lub ekran dotykowy, który pozwala wybrać oświetlenie. Wystarczy tylko umiejętność czytania, a prosty w obsłudze manipulator ułatwi nam życie. Połączony z alarmem będzie sam wyłączał światła w całym domu po naszym wyjściu.