Bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich w mieszkaniu to podstawa. Do tego dochodzi jeszcze prawo do prywatności – i jeśli inne osoby nie poczuwają się do tego, by nam tę intymność zapewnić i trochę zanadto ingerują w nasze życie – warto zaopatrzyć się w domofony.
Cóż, czasami technologia jest jedynym rozwiązaniem na wiele problemów, których nie da się załatwić ani prośbą, ani groźbą. Bo co akwizytorzy robią sobie z informacji na drzwiach „akwizytorom dziękujemy”? Albo osoby roznoszące ulotki – czyżby robił na nich wrażenie napis „zakaz wrzucania ulotek” na skrzynce pocztowej, tym bardziej że nie ma komu tak naprawdę tego zakazu egzekwować?
Dobrym wyjściem mogą być zatem wideodomofony – dzięki nim zobaczymy, kto stoi pod naszymi drzwiami, jakie może mieć intencje, lub – bez zbędnego gadania przez domofon i przedstawiania się – wpuścimy długo oczekiwaną ciocię, która obiecała wpaść do nas na herbatkę, jeszcze zanim zdąży się odezwać w domofonie. Taki wideodomofon może więc znacznie ułatwić nam życie.